Nabór

Rusek · Wysłany: Sob 11:20, 26 Mar 2011 Temat postu: Nabór

Czołem mamy w tym temacie wpisywać swoje propozycje co do naboru .
Czyli Jak to ma wyglądać , kto jaka szkołę bierze i z kim , co będzie mówił .
Będzie to jeszcze tutaj poprawiane po to w końcu ten temat jest .

Mir0 · Wysłany: Nie 10:14, 27 Mar 2011 Temat postu:

Nooo z tego co ja wiem to jestem z Jasiem i jeszcze jesteśmy w trakcie ustalania co będziemy mówić Razz

Unknown · Wysłany: Wto 20:53, 29 Mar 2011 Temat postu:

Czyli-z tego co napisał Rusek-rozumiem, że mamy sami sobie wybrać szkołę, do której chcemy pójść?
Jeśli tak to dobrze było by, żeby Pan por.Kochanowski wrzucił tutaj listę szkół, do których ostatecznie wysłaliśmy prośbę o zezwolenie na przeprowadzenie naboru. Co byśmy nie brali jakichś tam szkół z powietrza ;p

Co do tego co mamy mówić, wydaję mi się, że każdemu przyda się "schemat" pojedynczego wejścia do sali w przykładowej szkole:

1.Dzień dobry!
2.Kim jesteśmy?
3.Co chcemy?
4.Kiedy?
5.[ew.]Coś o nas.
6.Pytania.
7.Dziękujemy, do widzenia.

Metal

Swoim skromnym zdaniem powinniśmy zamiast oczekiwać zainteresowania , je wymusić. Znam sposoby kilku dość popularnych grup. Które faktycznie uczestniczyły w pokazach. O ile dobrze pamiętam dostawali pozwolenie od szkoły by się powłóczyć po szkole w szpeju , wejść w nim na lekcje a z opowieści to pytania w klasach spadały kilogramami ^^. Jeśli mogę zasugerować wydaje się to dość efektywnym sposobem przy małym nakładzie pracy ( odpowiednio porozmawiać z dyrektorami).

Jednak zawsze istnieje ryzyko że przyjdą też napaleńcy tylko na ASG mający w poważaniu musztrę KO historię i inne zajęcia MZW

Jak na moje to warto by przynajmniej w 1 szkole zrobić taki eksperyment.

Unknown

Może ja jakoś wolno jarzę, ale co to znaczy "w szpeju"?

KlifeR

Metal

Nauczyciele poinformowani wcześniej że będą chodzić ludzie z taką promocją raczej nie będą oburzeni a już na pewno nie zadzwonią po policję.

O uczniów tym bardziej martwić się nie można. Bo raczej w szkole publicznej taki "agent" się nie znajdzie.

Co do dyrektorów to już inna sprawa. Tu z moich doświadczeń z szkoła nr 3 przy Topolowej inaczej Topolówce wynika że trzeba najpierw wyjaśnić czym w ogóle jest samo ASG że to sport a nie jakieś nie wiadomo co. Kiedy ja z moim byłym dowódcą grupy wyjaśniliśmy co jak i po co , dyrektorka patrzyła na nas przychylniej. Gdy powiedzieliśmy już o akcji promowania sportu i ruchu wśród młodzieży to wydawało mi się że oczy pani dyrektor zaświeciły się Very Happy